bajki i przypowieści, przepisy kulinarne
chińszczyzna
sobota, 2 kwietnia 2011
z wizytą u Krysi w Goleniowie
Cztery Asie- byłe studentki Wsp Szczecin:)))
Jasia, Krysia, Stasia i Czesia, Czesia jest bieluśka, Jasia ciemna szatynka, Krysia- jaśniejsza szatynka, najwyższa, no i ja, najmniejsza? No prawie :)ale najgorsze, że 'opitolona' przez fryzjerkę:P
Wiecie, ktojekto?
W drodze do Londynu zajechałam do Goleniowa,( wstąpił do piekieł, po drodze mu było :)))))) do mojej najbliższej sercu koleżanki z lat studiów. Spotkanie po latach.Oj, było co wspominać. Na drugi dzień Jerzy-mąż Krysi zawiozł mnie na lotnisko i tak tego samego dnia byłam i w Goleniowie i u syna w Londynie.Dobra cywilizacji:)))
leci czas? niech leci
niech dorastają dzieci
niech żyją w radosci i miłości
Na pewnym etapie życia następuje czasem taki moment,
kiedy dochodzi się do końca drogi, staje na jej rozdrożu
i zastanawia w którą stronę pójść. W lewo, czy w prawo.
A może by tak pójść prosto na przekór wszystkiemu.
&&
cicho pulsuje oko
jakby wrastało w przestrzeń
wypatrując w suficie minionych obrazów
przeciągam się niczym kotka na blaszanym dachu
przeskakuje wannę myślami budzę ciebie
i bez głosu przeglądam zarysowany tynk
wymaga renowacji albo dobrej farby
przydatnej do pokrycia zarysowań i bruzd
uparcie budząc w sobie chęć zmiany
rozciągam palce z przykurczy podobieństw
które ukazują się po nocy
pobudzam krążenie czarnym szatanem
jakbym chciała zapędzić siebie w najgłębszą wątpliwość
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Obserwatorzy
Archiwum bloga
wiosna
DIDO - Sand in my shoes (HD)
- http://www.dailymotion.pl/video/x9wqak_dido-sand-in-my-shoes-hd_music