chińszczyzna

chińszczyzna

piątek, 25 stycznia 2013

co dziś na obiad? czyli zmiana planów :D


a może tak placki ziemniaczane
Dawno nie robiłam obiadu z ziemniakami, to kasza gryczana, to ryż, to jakaś tam chińszczyzna po mojemu,Wczoraj było spaghetti boloneze mniam, wnuk nie mógł się najeść, ja zresztą też. Pychota. Mąż zjadł sos z chlebem, bo do makaronów ma za długie zęby, stwierdza. Na dziś zażądał obiadu z ziemniakami. Nie lubię teraz obierać, bo... bo mam po prostu za dlugie paznokcie, jak nigdy , zawsze się łamały, a teraz są twarde i długie, ładnie. Nawet je pomalowałam, żeby dłuzej się trzymały- takie długie. Lakier schodzi , Jutro sobota, poprawię. Oczywiście, dziś placki ziemniaczane, ale popatrzcie ziemniaki rosną.
Obcinam je więc bardzo grubo, by korzeń łodygi odciąć od macierzy, bo kiełki ziemniaka- w odróżnieniu od kiełek innych nasion- są trujące, jakaś solanina czy coś tam,no więc żeby mieć czyste sumienie, że nie zatruwam rodziny robię weg, ziemniak maleje, ale solanina zostaje w śmietniku, raczej na kompostowniku.
O, widzicie w reklamówce obierki, i pekinka, miała być na obiad, odrzuciłam zgniłe liście( cholera taka droga i popsuta) pięknie drobno pokroiłam , wącham ,smród zgnilizny nos wykręca. I cała moja praca i kasa za nieudany zakup idzie do kompostownika.Trudno.
Wiecie co? OBieranie ziemniaków, to jak odmawianie litanii, uspokaja. Myśli krążą wokół obierki, wody która pryska dookoła i nic nie zakłóca spokoju, o niczym wtedy nie myślę,no nie tak do końca, bo własnie myślę o tym, że są już pomarszczone, jak człowiek kiedy ma za ciepło? Traci wilgoć, jak nasza skóra. Musze przekroić każdego kartofelka, bo w środku również mają nieciekawie. Taki piękny zewnątrz, zdawałoby się okaz zdrowia, w środku toczy go jakieś cholerstwo. Czyż nie jesteśmy, jak te ziemniaki. O! widzicie, jaka filozofia? OBieraczki.
A oto dzisiejszy obiad. Zdziwieni? W ostatniej chwili się rozmyśliłam. Placki by sczerniały nim moje chłopy przyszliby na obiad, zwozili z komórki drewno do piwnicy i teraz odpoczywają. Łatwiej odgrzać ziemniaki i kotlet, niż placki. Póki co jem sama. Uwielbiam buraczki z cebulką, papryką i jabłkiem! Pycha, a na dodatek oczyszczają organizm, przyda się, bo mięso ma swoje trucizny...I mielone z kiełkami fasoli wewnątrz! No to smacznego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy

piękno łąk

tęsknota za latem

tęsknota za latem
Julcia i Roksanka nad jeziorem

wiosna

wiosna
Przyszła wiosna w krokusów szacie, znacie ją wszyscy, oj znacie. Śpiewem skowronka budziła dzień, poszły zmartwienia w zimowy sen.Gęganiem gęsi, krzykiem zurawi, budzi zaspane żaby w pobliskim stawie

DIDO - Sand in my shoes (HD)

  • http://www.dailymotion.pl/video/x9wqak_dido-sand-in-my-shoes-hd_music

róża dla pań

zdrowia i cierpliwości

z okazji Dnia Kobiet

z okazji Dnia Kobiet
http://www.dailymotion.pl/video/x95ari_samotna-w-sieci_music

http://i46.tinypic.com/2zns4dj.jpg http://chwilkawytchnienia.com/ http://ifotos.pl/img/1abe

http://i46.tinypic.com/2zns4dj.jpg    http://chwilkawytchnienia.com/     http://ifotos.pl/img/1abe
przymiarka nic nie kosztuje, no, powiedzmy, że nic :)

na szczęście i długie lata w zdrowiu i radośći

ptaki za oknem

świerszcz w doniczce

świerszcz  w doniczce
przyleciał na moje okno i ukrył się w zieleni bluszcza

piękno krajobrazu

piękno krajobrazu
zachód słońca między lipami

domek Baby Jagi latem

domek Baby Jagi latem
sikorki maja tutaj gniazko

lato w moim ogrodzie

moje piekne rózaneczniki

moje piekne rózaneczniki
tej zimy obgryzły je sarny

ogród latem

ogród latem
tutaj do tego ogrodu przychodzą zimą sarny i ogryzają krzewy, nie wiem jak to będzie w tym roku, co zostanie z moich pieknych rododendronów, azalii, żyworników, szkoda...

baletnica

baletnica
świerk wypracowany rękami ogrodniczki

pod domkiem baby Jagi Baby

pod domkiem baby Jagi Baby
I takie kwiaty też są w moim ogródku

a tak było pod chatką latem

a tak było pod chatką latem
miło usiąśc i wypocząc po dniu pełnym pracy

chatka baby jagi

chatka baby jagi
ooo i bocian na wiosnę czeka

kopiasto, bielutko

kopiasto, bielutko
jednak zdecydowanie wolę lato

sarny szukają zielonego

sarny szukają zielonego
dogrzebały się do roślinek i wyjadły co było do wyjedzenia

sarny głodują

sarny głodują
podchodzą pod same okna, patrzą na mnie i nie uciekają, karmię je obierkami i kapustą

rzygam już tą zimą

wronia akcja

wronia akcja
wronie zachciało się sadła,aż jej z dzioba kapie ślinka

kąpiel

kąpiel
ooo, a co się stało, że ptaszynie w śniegu się coś zagrzebało.

leżący balwan

leżący balwan
nie wytrzymał, opadł biedaczysko, dziś nawet nosa mu nie widać, zasypało go śnieżysko.

grubodziób

akcja dachowa

akcja dachowa
na dachu pól metra sniegu, trzeba zrzucić, zeby nie zarwało , albo gorzej, jak przyjdzie wielka odwilż, może zalać

świerkowy kogutek

świerkowy kogutek
skrył się pod sniegową pierzynką, o odróznieniu od saren, on nie potrzebuje ziaren

zima z JUlką w tle

zima z JUlką w tle
latem w ciepełku będziemy miło wspominac biel, ale teraz już sie chce lata!!!!!

mało co widoczna wśród kamieni,

mało co widoczna wśród kamieni,
sarniątko objada bluszcz

zgłodniałe małe sarniątko

zgłodniałe małe sarniątko
koziołek czai się w świerkach

a zima wciąż trzyma

a zima wciąż trzyma
sarny podchodzą blisko domu i podjadają co się da.ogryzły wszystkie różaneczniki, jodłe, siana nie chcą, jabłka im daję renety zerwane jesienią, trochę obmarzły i nikt nie je.

ogródek pod oknem

ogródek pod oknem
wiciokrzewy kwitły obficie