


Być może to intensywny zapach kwiatów wywołuje majaczenie
przyfruń
do mojego ula zapukaj
poprzez oczy w głąb zaglądając
ustami najdalszych ogrodów
wysłuchasz kwiatów
z tobą gwiazdami zapiąć się niebiesko
pod samą brodę uniesieniem ramion
od progu pogonić ciszę
pszczelim buczeniem
zamącić toń
wyskub płatki zmartwieniom
i rzuć na cztery łapy jak kot
spadam z marzeń
a one ciągle przy nadziei
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz