chińszczyzna

chińszczyzna

wtorek, 9 lutego 2010

-Bajka o zasmuconym smutku

Po piaszczystej drodze szła niziutka staruszka.
Chociaż była już bardzo stara, to jednak szła tanecznym krokiem,
a uśmiech na jej twarzy był tak promienny, jak uśmiech młodej,
szczęśliwej dziewczyny. Nagle dostrzegła przed sobą jakąś postać.
Na drodze ktoś siedział, ale był tak skulony, że prawie zlewał się z piaskiem.
Staruszka zatrzymała się, nachyliła nad niemal bezcielesną istotą i zapytała:
"Kim jesteś?" Ciężkie powieki z trudem odsłoniły zmęczone oczy,
a blade wargi wyszeptały: "Ja? ... Nazywają mnie smutkiem"
"Ach! Smutek!", zawołała staruszka z taką radością, jakby spotkała dobrego znajomego.
"Znasz mnie?", zapytał smutek niedowierzająco.
"Oczywiście, przecież nie jeden raz towarzyszyłeś mi w mojej wędrówce.
"Tak sądzisz ..., zdziwił się smutek, "to dlaczego nie uciekasz przede mną.
Nie boisz się?" "A dlaczego miałabym przed Tobą uciekać, mój miły?
Przecież dobrze wiesz, że potrafisz dogonić każdego, kto przed Tobą ucieka.
Ale powiedz mi, proszę, dlaczego jesteś taki markotny?" "Ja ... jestem smutny."
odpowiedział smutek łamiącym się głosem.
Staruszka usiadła obok niego. "Smutny jesteś ...",
powiedziała i ze zrozumieniem pokiwała głową. "A co Cię tak bardzo zasmuciło?"
Smutek westchnął głęboko.
Czy rzeczywiście spotkał kogoś, kto będzie chciał go wysłuchać?
Ileż razy już o tym marzył. "Ach, ... wiesz ...", zaczął powoli i z namysłem,
"najgorsze jest to, że nikt mnie nie lubi.
Jestem stworzony po to, by spotykać się z ludźmi
i towarzyszyć im przez pewien czas.
Ale gdy tylko do nich przyjdę, oni wzdrygają się z obrzydzeniem.
Boją się mnie jak morowej zarazy." I znowu westchnął.
"Wiesz ..., ludzie wynaleźli tyle sposobów, żeby mnie odpędzić.
Mówią: tralalala, życie jest wesołe, trzeba się śmiać.
A ich fałszywy śmiech jest przyczyną wrzodów żołądka i duszności.
Mówią: co nie zabije, to wzmocni. I dostają zawału.
Mówią: trzeba tylko umieć się rozerwać.
I rozrywają to, co nigdy nie powinno być rozerwane.
Mówią: tylko słabi płaczą. I zalewają się potokami łez.
Albo odurzają się alkoholem i narkotykami, byle by tylko nie czuć mojej obecności."
"Masz rację,", potwierdziła staruszka, "ja też często widuję takich ludzi."
Smutek jeszcze bardziej się skurczył. "Przecież ja tylko chcę pomóc każdemu człowiekowi.
Wtedy gdy jestem przy nim, może spotkać się sam ze sobą.
Ja jedynie pomagam zbudować gniazdko, w którym może leczyć swoje rany.
Smutny człowiek jest tak bardzo wrażliwy.
Niejedno jego cierpienie podobne jest do źle zagojonej rany,
która co pewien czas się otwiera. A jak to boli!
Przecież wiesz, że dopiero wtedy, gdy człowiek pogodzi się ze smutkiem
i wypłacze wszystkie wstrzymywane łzy, może naprawdę wyleczyć swoje rany.
Ale ludzie nie chcą, żebym im pomagał.
Wolą zasłaniać swoje blizny fałszywym uśmiechem.
Albo zakładać gruby pancerz zgorzknienia." Smutek zamilkł.
Po jego smutnej twarzy popłynęły łzy: najpierw pojedyncze,
potem zaczęło ich przybywać, aż wreszcie zaniósł się nieutulonym płaczem.
Staruszka serdecznie go objęła i przytuliła do siebie.
"Płacz, płacz smutku.", wyszeptała czule.
"Musisz teraz odpocząć, żeby potem znowu nabrać sił.
Ale nie powinieneś już dalej wędrować sam.
Będę Ci zawsze towarzyszyć, a w moim towarzystwie zniechęcenie już nigdy Cię nie pokona."
Smutek nagle przestał płakać.
Wyprostował się i ze zdumieniem spojrzał na swoją nową towarzyszkę:
"Ale ... ale kim Ty właściwie jesteś?"
"Ja?", zapytała figlarnie staruszka uśmiechając się przy tym tak beztrosko, jak małe dziecko. "JA JESTEM NADZIEJA!"
[autor nieznany]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy

piękno łąk

tęsknota za latem

tęsknota za latem
Julcia i Roksanka nad jeziorem

wiosna

wiosna
Przyszła wiosna w krokusów szacie, znacie ją wszyscy, oj znacie. Śpiewem skowronka budziła dzień, poszły zmartwienia w zimowy sen.Gęganiem gęsi, krzykiem zurawi, budzi zaspane żaby w pobliskim stawie

DIDO - Sand in my shoes (HD)

  • http://www.dailymotion.pl/video/x9wqak_dido-sand-in-my-shoes-hd_music

róża dla pań

zdrowia i cierpliwości

z okazji Dnia Kobiet

z okazji Dnia Kobiet
http://www.dailymotion.pl/video/x95ari_samotna-w-sieci_music

http://i46.tinypic.com/2zns4dj.jpg http://chwilkawytchnienia.com/ http://ifotos.pl/img/1abe

http://i46.tinypic.com/2zns4dj.jpg    http://chwilkawytchnienia.com/     http://ifotos.pl/img/1abe
przymiarka nic nie kosztuje, no, powiedzmy, że nic :)

na szczęście i długie lata w zdrowiu i radośći

ptaki za oknem

świerszcz w doniczce

świerszcz  w doniczce
przyleciał na moje okno i ukrył się w zieleni bluszcza

piękno krajobrazu

piękno krajobrazu
zachód słońca między lipami

domek Baby Jagi latem

domek Baby Jagi latem
sikorki maja tutaj gniazko

lato w moim ogrodzie

moje piekne rózaneczniki

moje piekne rózaneczniki
tej zimy obgryzły je sarny

ogród latem

ogród latem
tutaj do tego ogrodu przychodzą zimą sarny i ogryzają krzewy, nie wiem jak to będzie w tym roku, co zostanie z moich pieknych rododendronów, azalii, żyworników, szkoda...

baletnica

baletnica
świerk wypracowany rękami ogrodniczki

pod domkiem baby Jagi Baby

pod domkiem baby Jagi Baby
I takie kwiaty też są w moim ogródku

a tak było pod chatką latem

a tak było pod chatką latem
miło usiąśc i wypocząc po dniu pełnym pracy

chatka baby jagi

chatka baby jagi
ooo i bocian na wiosnę czeka

kopiasto, bielutko

kopiasto, bielutko
jednak zdecydowanie wolę lato

sarny szukają zielonego

sarny szukają zielonego
dogrzebały się do roślinek i wyjadły co było do wyjedzenia

sarny głodują

sarny głodują
podchodzą pod same okna, patrzą na mnie i nie uciekają, karmię je obierkami i kapustą

rzygam już tą zimą

wronia akcja

wronia akcja
wronie zachciało się sadła,aż jej z dzioba kapie ślinka

kąpiel

kąpiel
ooo, a co się stało, że ptaszynie w śniegu się coś zagrzebało.

leżący balwan

leżący balwan
nie wytrzymał, opadł biedaczysko, dziś nawet nosa mu nie widać, zasypało go śnieżysko.

grubodziób

akcja dachowa

akcja dachowa
na dachu pól metra sniegu, trzeba zrzucić, zeby nie zarwało , albo gorzej, jak przyjdzie wielka odwilż, może zalać

świerkowy kogutek

świerkowy kogutek
skrył się pod sniegową pierzynką, o odróznieniu od saren, on nie potrzebuje ziaren

zima z JUlką w tle

zima z JUlką w tle
latem w ciepełku będziemy miło wspominac biel, ale teraz już sie chce lata!!!!!

mało co widoczna wśród kamieni,

mało co widoczna wśród kamieni,
sarniątko objada bluszcz

zgłodniałe małe sarniątko

zgłodniałe małe sarniątko
koziołek czai się w świerkach

a zima wciąż trzyma

a zima wciąż trzyma
sarny podchodzą blisko domu i podjadają co się da.ogryzły wszystkie różaneczniki, jodłe, siana nie chcą, jabłka im daję renety zerwane jesienią, trochę obmarzły i nikt nie je.

ogródek pod oknem

ogródek pod oknem
wiciokrzewy kwitły obficie